czwartek, 27 listopada 2014

Krótka historia T-shirtu

Kto go nie ma? Pierwotnie zaprojektowany, by nosić go pod koszulą stał się fundamentem męskiej mody. W latach 30 został zdetronizowany jako podkoszulek, przez ówczesnego bożyszcza srebrnego ekranu- Clarka Gable, wrócił w wielkim stylu w latach 50. Dziś wiemy, że dobry jakościowy T-shirt to podstawa, na której można stworzyć wiele efektownych stylizacji. Ten biały gładki to wciąż klasyk nad klasykami. Warto mieć go w szafie.


W latach 40 świat obiegają zdjęcia ciężko pracujących mężczyzn, którzy by ulżyć sobie w codziennym wysiłku, noszą się jak najbardziej komfortowo, zatem pracują w samych spodniach i T-shircie. Koszula w takich warunkach wydaje się tylko niewygodnym balastem. Głównie dzięki magazynowi Life, który w 1942 roku umieścił na okładce żołnierzy w T-shirtach, wcześniejszy podkoszulek zostaje zaakceptowany jako ubranie wierzchnie, a nie bielizna, jednakże za ogromną popularnością T-shirtu stają nie żołnierze a Hollywood.
 

W białych T-shirtach pokazały się w latach 50 dwie gwiazdy, które wówczas chciał naśladować cały świat- legendy już za życia. W filmie ,, Tramwaj zwany pożądaniem” Marlon Brando szczyci się swoją muskulaturą właśnie w białym T-shircie. Wiemy, że jego postać, Stanley nie wzbudza szczególnej sympatii, jednakże i tak kobietom miękną nogi na jego widok. Mężczyznom to nie umyka i też chcą być tak macho, jak Marlon Brando. Kolejny idol noszący biały T-shirt to James Dean, oczywiście w ,,Buntowniku bez powodu”. Hollywood w latach 50 zapewniła tej części garderoby niesłychaną sławę, dzięki czemu, dziś może szczycić się mianem klasyki ubioru i podstawy garderoby- taka męska wersja naszej małej czarnej.


Później T-shirty zaczęły pełnić funkcję nośnika poglądów politycznych oraz kolejnej formy ekspresji naszego ,,ja”. W czasie wojny w Wietnamie białe koszulki noszone były przez mężczyzn o konserwatywnych poglądach, zaś ci liberalni ( postępowi) przywdziewali T-shirty zabarwione metodą tie- dyed.


Dla kobiet T-shirty zaczęły mieć większe znaczenie w czasie rewolucji seksualnej w latach 60 i 70. Stawały się one tablicą, na której można było uwiecznić własne hasła i postulaty.  Wtedy także fabryki dostosowały T-shirt także do kształtów pań.


Później T-shirtem można było wyrazić nie tylko swoje poglądy polityczne, ale i chociażby lubienie danej marki, czy osoby. Obecnie nie wyobrażamy sobie naszej szafy bez pokaźnej kolekcji T-shirtów. Zresztą, czy jest jakiś popularniejszy element garderoby? No… może dżinsy, ale o tym już wkrótce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...