O mnie

Martyna Ce, lat dwadzieścia z groszami, od dłuższego czasu zapalona retro-maniaczka kolekcjonująca zdjęcia, nieco niezorganizowana z całą masą zapisanych zakładek i oblicz dawnych gwiazd. Uwielbiająca sukienki, filmy sprzed wieków i Elvisa Presleya. Zresztą od Elvisa wszystko się u niej zaczęło, bo z bojówek wskoczyła w sukienki i nie rozpaczała już, że tak smutno żyć bez pasji. Obecnie żyje poświęcając jej kilka godzin dziennie. Co najmniej! Prócz tego- studentka twórczego pisania, dawniej pragnąca być polonistką, acz było minęło. Zawsze coś tam pisała, coś tworzyła, jednakże nieśmiało. Teraz nieco wychodzi ze skorupy.

Dlaczego blog? By podzielić się z innymi tym co się lubi i nawiązać ciekawe znajomości. Marzy mi się staroświecka herbatka z ludźmi o podobnych zamiłowaniach. Póki co piszę o tym co lubię i sprawia mi to niebywałą frajdę. A o to chodzi by w życiu sobie dogadzać.