Francuska elegancja - Brigitte Bardot

Czytanie książki Rogera Vadima zainspirowało mnie do głębszego przeanalizowania stylu europejskiej Marilyn Monroe- Brigitte Bardot.  Zresztą nie tylko do tego. Kilka biografii i książek autorstwa samej BB czeka już w kolejce, bowiem nie wystarczy mi tylko jedno subiektywne spojrzenie na jej osobę. Owo kolekcjonowanie zbiorów z  pewnością zaowocuje sporym natężeniem tekstów o Bardot tutaj, także jej wielbicieli zapraszam- zapamiętajcie ten adres.

Uwielbiam połączenie dziewczęcości z klasyką i drapieżnym makijażem. Za słodko w pewnym wieku lepiej nie wyglądać, coby nie zdobyć miana ,,dzidzia piernik", dlatego też wszystkie panie lubujące się w dziewczęcych stylizacjach powinny zerknąć na Bardot. Rozkloszowane sukienki, baleriny, krótkie szorty, urocze sweterki a wszystko to zwieńczone bujną blond fryzurą. Brigitte to ikona nie tylko lat 50-tych, acz głównie o nich będzie w dzisiejszym poście.  

Dlaczego? Bo idea rozbijania postów na części pozwala mi na zamieszczenie większej ilości zdjęć nie tracąc na przejrzystości notki. Nie mówiąc już o tym, że czasami blogspot wariuje od natłoku zdjęć i miesza style. 

Jej pierwszy mąż (więcej o pierwszym małżeństwie Brigitte tutaj: klik!) tak opisuje jej ówczesny sposób ubierania się:

,,Znalazła swój własny styl. Włosy zostawiała swobodnie opadające na ramiona, albo wiązała je w koński ogon, nosiła głęboko wycięte bluzki, które odsłaniały nieco jej piersi i ramiona. Podkreślała swą cienką talię i ubierała się w spódnice kończące się tuż nad kolanem, tak że widać było rąbek falbanki jej haleczki. Pończoch nie używała, zakładała tylko wygodne płaskie sandały. We Francji, we Włoszech i w Anglii, właściwie we wszystkich niesocjalistycznych krajach Europy, na wsi i w mieście można było znaleźć tysiące kopii Brigitte." 

Nim jednak przejdziemy do samych ubrań, warto zatrzymać się przy makijażu i fryzurze, bo właściwie to najbardziej definiuje styl Brigitte. 

W owym czasie włosy zazwyczaj nosiła swobodnie upięte, zawsze nieco natapirowane i podkręcone. Efekt końcowy tej fryzury pozostawał niezmienny- lekko potargany i zmysłowy. Pojawiały się koki, niskie kitki z natapirowaną górą jak i urocze warkoczyki:

Makijaż? Oczy niezmiennie obrysowane czarną kredką/eyelinerem a do tego beżowa szminka i konturówka w podobnym odcieniu. Poniżej przedstawiam kilka tutoriali, jak osiągnąć image zainspirowane Bardot. Zarówno makijaż jak i fryzura.

Co jak co ja uwielbiam na co dzień podkreślać oczy w podobny sposób i zestawiać to ze szminką w ciepłym beżowym odcieniu ( nie nude, bo takowe niespecjalnie mi się podobają).

Dzisiaj skupię się głównie na jej stylu w latach 50-tych. W owym okresie dominowały rozkloszowane spódnice jak i sukienki, w opozycji stały bardzo dopasowane kreacje oraz spodnie, do których ja nie potrafię się jakoś przekonać. 

1. Chustki/kapelusze

2. Spodnie i szorty

3. Dopasowane sukienki

4. Ołówkowe spódnice i obcisłe sweterki/bluzki

5. Rozkloszowane sukienki i spódnice

Już niedługo część II, w której pojawią się lata 60 i 70.