czwartek, 14 czerwca 2012

Być jak Marilyn Monroe

To, że makijaż Marilyn Monroe jest legendarny wie każdy. To, że niestety nie każdemu pasuje wiem ja. Podkreślenie oczu jasnym i brązowym cieniem zwieńczone kredką to klasa w sama sobie, która niesamowicie współtworzy nasze kokieteryjne spojrzenie. Tutaj każda pani powinna być zadowolona, acz czerwona połyskliwa szminka to już inna bajka. Ja ciągle szukam idealnej, póki co- bezskutecznie. 

Makijaż Marilyn krok po kroku wg jej wizażysty ( Allan ,,Whitney" Snyder)


1. Podkład ( odrobina Max Factor ,,opalona skóra + pół słoiczka barwnika ,, kość słoniowa" + kropla ,,bieli klauna")
2. Rozjaśniający puder pod oczy
3. Ten sam rozjaśniający puder zastosowany także na: kościach policzkowych i brodzie
4. Stonowany cień na powiece (polecam beż)
5. Obrysowanie oka kredką (i czarna i brązowa się sprawdza, acz ta druga bardziej do dziennego makijażu)
6. Wiadomo-tusz
7. Zaznaczenie brwi ( brązowa kredka) 
8. Cieniowanie górnej części policzka- zaznaczenie linii ciemniejszym pudrem
9. Szminka ( tu ciekawostka- Marilyn początkowo używała na planie jasnego różu, bo czerwienie wyglądały...kasztanowo!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...