piątek, 19 października 2012

Wyglądać jak: Sharon Tate



Na Sharon uwielbiam patrzeć. Przepiękna nieco eteryczna kobieta, która miała przed sobą jeszcze wiele lat rozwijania kariery, spełniania się jako mama, gdy na jej drodze stanęła sekta Charlesa Mansona. Przerażająca historia, w którą nie chcę się póki co zagłębiać. Może kiedyś...

Dziś tematy przyjemniejsze. 

Jesień zawsze jawiła mi się jako pora eksperymentów z wyglądem. Długie wieczory z jednej strony mogą zniechęcać do jakichkolwiek twórczych działań, acz z drugiej skoro są to dlaczego ich nie wykorzystać? Chociażby na małe zmiany image. Styl Sharon jest na tyle kobiecy i elegancki, że z pewnością każda z nas może się zainspirować.



Makijaż
Podwójne kreski
Potrzebujemy: kredka czarna/brązowa, pędzel ,,gąbeczka" do rozcierania, jasny beżowy cień, tusz do rzęs/ ewentualnie sztuczne rzęsy, pastelowa szminka

Makijaż typowy dla lat 60, niezwykle geometryczny, nieco szalony a jednocześnie wymagający precyzji przy tworzeniu. Podkreślamy zagięcie powieki ruchomej i dolną linie rzęs. W zależności od tego jaki efekt chcemy osiągnąć możemy zmienić kolor kresek jak i stopień ich roztarcia. W wersji wieczorowej mile widziane są sztuczne rzęsy. Okolice łuku brwiowego rozświetlamy beżowym matowym cieniem a same brwi podkreślamy neutralnym cieniem. Możemy je także zaczesać do góry. Usta pozostają jasne. 






Oczywiście youtube przychodzi z pomocą:


Smokey z kreską
Potrzebujemy: kredki/ eyelinera, beżowego cienia, 2-3 cieni tego samego koloru tylko o różnej intensywności (najlepiej brązowy bądź szary), sztucznych rzęs/ tuszu, pastelowej szminki

Tutaj technik jest kilka, acz powiem wam jak ja to robię. Nakładam jasny cień przy kąciku oka, nieco ciemniejszy w środku powieki a na jej załamaniu najciemniejszy. Rozcieram. Górną linie rzęs podkreślam zdecydowaną kreską idącą do góry. Dolne rzęsy tuszuję. W makijażu wieczorowym nie tylko je tuszuje a i dodaje kreskę na dole. Standardowo nakładam beżowy cień w okolice łuku brwiowego i zaczesuje brwi uprzednio je podkreślając.





Dla ciekawskich - oto i Sharon bez makijażu:

Moda

Prostota przełamana połyskiem, ażurowe wzory, spódniczki mini, kreacje hippie- wszystkie trendy lat 60 w jednym.

Po pierwsze: mini i połysk


Po drugie: cekiny


Po trzecie: ultra mini



Po czwarte: szydełko


Po piąte: golf

Po szóste: sukienki!


Zatem do wyczarowania zestawów w tym stylu sprawdzi się idealnie:

1. ażurowa sukienka/top
2. cekinowy top
3.golf z dobrego materiału
4. ultra mini 



Do tego oczywiście dodajemy lekki tapir i gotowe!



2 komentarze:

  1. Również bardzo lubię patrzeć na Sharon - prześliczna kobieta!

    Dla mnie własnie ona jest uosobieniem i kwintesencją stylu lat 60. - chyba nawet w większym stopniu, aniżeli BB czy Priscilla :)
    Po prostu ją lubię...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ją uwielbiam, żałuję tylko, że tak mało książek można o niej dostać. Nie wspominając już o tych przetłumaczonych na język polski;/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...